Niezmiennym elementem, jaki posiadają aparaty fotograficzne jest matryca. To ona sprawiła, iż Kłopotliwa konieczność ciągłej zmiany kliszy odeszła w niepamięć zastąpiona dzięki swojej zgrabnej maleńkości. Matryca jest zintegrowana z aparatem i nie wymienia się jej. Ogólnie rzecz ujmując, matryca przypomina szachownicę stworzoną z maleńkich fotoelementów, które są odpowiedzialne za miarę natężenia światła jakie na nie pada. W ten sposób matryca otrzymuje wiadomość w postaci wartości określającej jasność obrazu, który do niej dociera. Luminacja, czyli rzeczona informacja dotycząca jasności widoku nie wystarczy do stworzenia w pamięci pełnego obrazu. Potrzebna jest chrominacja światła, czyli wartości określające barwę obrazu. Po połączeniu danych o jasności i barwie powstaje szachownica zbudowana z punktów nazywanych pikselami. Zasada jest prosta – im większa rozdzielczość i ilość zawartych na jej powierzchni pikseli, tym lepszej jakości zdjęcie otrzymamy. Można to wytłumaczyć w prosty sposób: namalowano dwa rysunki o jednakowej powierzchni za pomocą kropek dwóch wielkości. Jeden obraz przy użyciu maleńkich, gęsto ulokowanych kropek oraz drugi, zakropkowany większymi plamkami. Pierwszy malunek będzie dokładniejszy i bardziej wyraźny od drugiego. Podążając tym tropem, jakość zdjęci zależna jest od wielkości matrycy i przetwarzanych przez nią informacji o obrazie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply