Jeśli mówi się turystach ogarniętych manią fotografowania, na pierwszą myśl przychodzą wycieczki Japończyków, bezustannie i na każdym kroku fotografujących dosłownie wszystko. Jednak przypadłość ta dotyka nie tylko przedstawicieli tego sympatycznego narodu, ale również naszych rodaków. Katalizatorem wyzwalającym manię fotografowania może być zarówno wzrastająca możliwość odbywania zagranicznych podróży, jak i coraz większa oferta sprzętu fotograficznego. Profesjonaliści kompletują sprzęt pod kątem jego przydatności, natomiast fotomaniacy kierują się zasadą kolekcjonerską – zdobywają wszystko, czego jeszcze w kolekcji nie mają. W domu zaczynają się pojawiać kolejne aparaty fotograficzne, coraz większe, droższe i z lepszymi parametrami. Nic nie szkodzi, że części ich możliwości właściciel nigdy nie wykorzysta, ważne, że je ma. Potężny, okazały, świadczący o profesjonalizmie aparat dodaje właścicielowi powagi i prestiżu a to wystarczy, aby z poświęceniem sprzęt taki dźwigać. Oprzyrządowanie fotomaniaka nie kończy się jednak na samym aparacie. Potrzebne są przecież wymienne obiektywy – im potężniejsze, tym lepiej. Na wycieczkę osobnik taki zabiera więc nie tylko swój super-aparat, ale również dodatkową (i bardzo ciężką) torbę z akcesoriami, w tym głównie obiektywami. Na ramię dodatkowo można zarzucić statyw.